Aparaty fotograficzne, telefony komórkowe czy laptopy zalegające na półkach biur rzeczy znalezionych mogą potencjalnie zawierać dane osobowe, co może być kłopotem dla starostów.
Zgodnie z ustawą z 20 lutego 2015 r. o rzeczach znalezionych, gdy znaleziona rzecz nie zostanie w ciągu roku odebrana przez właściciela, starosta zawiadamia o tym znalazcę oraz wzywa go do odbioru rzeczy. Zdaniem prezesa UODO może to prowadzić do naruszenia podstawowych zasad określonych w art. 5 RODO.
Komentarza w tej sprawie udzielił Adam Klimowski w Dzienniku Gazecie Prawnej. Cały artykuł można przeczytać tutaj.